Obradował Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego

Jola. Masz rację. Rząd odciął obywatelowi dostęp do lokalnego SANEPIDU. Po powrocie z Afryki na lotnisku Katowice przedstawiciele bandyckiego państwa polskiego nie zapewnili mi reżimu sanitarnego wymyślonego przez rząd. Nie dodzwonisz się do lokalnego Sanepidu w Tarnowskich Górach. Możesz się tylko dodzwonić do centrali w Warszawie. Tam blondynka reprezentująca bandyckie państwo wypyta ciebie o wszystkie dane osobowe. Przez kilka minut odczyta tobie bzdury związane z RODO i dopiero później spyta o problem. Nie przełączy ciebie do Sanepidu w Tarnowskich Górach ale przyjmie zawiadomienie telefonicznie. Blondynka powie tobie, że ktoś się z tobą skontaktuje w ciągu dwóch dni. Rząd bandyckiego państwa oczekuje, że przez 48 będziesz warował przy telefonie przy prostej sprawie. Sprawie zgłoszenia, że funkcjonariusze bandyckiego państwa nie przestrzegają norm narzuconych obywatelom gdy ty chcesz wrócić na ojczyzny łono.