Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 00:37
Reklama
Reklama
Reklama

Miro - człowiek o wielkim sercu... /ZDJĘCIA, WIDEO, MOWY POŻEGNALNE/

Tłumy towarzyszyły dzisiaj w ostatniej drodze Mirosławowi Mularczykowi.
Miro - człowiek o wielkim sercu... /ZDJĘCIA, WIDEO, MOWY POŻEGNALNE/

Autor: Grzegorz Huk

Mirosław Mularczyk zmarł nagle 18 stycznia w wieku 42 lat. Był nauczycielem wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 1 w Oleśnicy, wieloletnim piłkarzem Pogoni Oleśnica, jej kapitanem i ostoją zespołu. Jego przedwczesna śmierć wstrząsnęła Oleśnicą.

Dzisiaj ma mszy w kościele NMP Matki Miłosierdzia i na cmentarzu przy ulicy Cmentarnej żegnał go tłumy.

Ksiądz Wojciech Jednoróg homilię podczas uroczystej mszy żałobnej, poświęcona była czuwaniu i modlitwie. "Miro", jak mówił o nim kapłan, przywołując boiskowy pseudonim, czuwał i w życiu, i na boisku ("żeby nie przepuścić bramki", "żeby nie zostać zaskoczonym przez przeciwnika").

Nie zabrakło słów pożegnania od zwierzchników i osób bliskich.  

- Mirusiu, bo tak się do ciebie zwracałam... - mówiła Maria Kaczmarek, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1, której Mularczyk był absolwentem. Wspominała, kiedy spotkała go jako ucznia i lata, które spędził w szkole jako nauczyciel. Mówiła, że ze swoich zadań zawodowych wywiązywał się perfekcyjnie. - Był wspaniałym wychowawcą, czułym ojcem dla swoich uczniów - powiedziała. - 18 stycznia czas stanął dla nas w miejscu. Cała Jedynka płakała - mówiła.

- Gdy ktoś miał kryzys, wtedy pomagałeś, wykazywałeś jeszcze większe zaangażowanie - mówił Bartłomiej Kowalczyk. Wspomniał o ambicji, waleczności Mira, o jego żelaznych zasadach i wielkiej pogodzie ducha.

- Zawsze mogłem na niego liczyć - powiedział Marek Kamaszyło, przyjaciel i sąsiad. Wspominał lata dziecięce, szkolne i młodość zmarłego. Były wspomnienia i chwil wzruszających i kilka anegdot. Kamaszyło opowiadał też o społecznej aktywności Mularczyka.

- Wspomnienie człowieka o wielkim sercu pozostanie - powiedział bardzo wzruszony Tomasz Idziorek, przyjaciel Mira z boiska, i spoza niego.

MOWY POŻEGNALNE - NA WIDEO

Kliknij aby odtworzyć
Kliknij aby odtworzyć

Po mszy kondukt żałobny ruszył przez ulice Oleśnicy na cmentarz. Mirosław Mularczyk został pochowany przy dźwiękach muzyki swojej ukochanej Metalliki. A na trumnie jednym z wieńców były róże ułożone w koszulkę jego ulubionego Manchesteru United...

Tu link do naszej drugiej fotorelacji

Kliknij aby odtworzyć
Kliknij aby odtworzyć

Pożegnalny list córki do Taty odczytany nad grobem...

Kliknij aby odtworzyć

Kliknij aby odtworzyć

 

 

 

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic