„Szkoła geniuszy” Bruce Holsinger
Książka „Szkoła geniuszy” autora Bruce`a Holsingera pokazuje bajkowy świat miasteczka Crystal, którego bogactwo zaczyna się już od nazw ulic noszących nazwy kamieni szlachetnych. Luksus, przepych, raj.
Zaczynamy żyć życiem najbogatszych, ich dzieci, rodzin, ich bezproblemowym, pełnym sukcesów życiem. Z drugiej strony poznajemy tych, których życie nie jest tak bajkowe, ich cierpienie i próby wpasowania się w ten cudowny, przepyszny świat. Ich lęki, problemy, niepewność i poczucie słabości.
Za tym wszystkim jednak nie stoi szczęście ani spokój dzieci i rodziców. Wszyscy maja to samo marzenie, ale nie wszystkim się to uda. Kto wygra, kto przegra? Jakie będą tego koszty? Czy przyjaźnie przetrwają? Presja i rywalizacja tworzy chore domy, chore dzieci, chore układy. Nie wszystko złoto co się świeci...
Jak zawsze fragment powieści:
”Dziesięć minut później wrócił do środka. Kiedy zasuwał za sobą drzwi, trawa uderzyła mu do głowy, jakby w czaszkę trafiła go aksamitna cegła. Zatrzymał się z rozdziawionymi ustami i dłońmi na oparciu kanapy. Poczuł ścisk w żołądku, w którym zaburczało. Zastanowiło go to spotkanie z Tessą, dlaczego pojawiła się ledwie dwie minuty po tym, jak Sonja wyszła? Gryzło go to od momentu, w którym zanurzyła się w wodzie...A może nie?
Nie. Był całkiem pewny, że miał rację.
Tessa musiała ich obserwować z tarasu. Słyszeć każde słowo ich sprzeczki. Z ukrycia ich podglądała i czekała, aż jego żona sobie pójdzie.
Mocno zaczerpnął powietrza. Uspokój się, ty popaprańcu, nie świruj.
Wszedł do ciemnej kuchni - wciąż kręciło mu się w głowie od narkotyku - i wpadł na kogoś, kto stał przy wyspie. Odskoczył, a ręcznik zsunął mu się na podłogę...”
Napisz komentarz
Komentarze