Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 15:39
Reklama
Reklama
Reklama

Złapani mężczyźni, którzy wysadzali bankomaty! Ale czy w powiecie oleśnickim?

Z informacji prokuratury wynika, że w okresie od 2 do 23 marca br. podejrzani doprowadzili do wysadzenia w powietrze sześciu bankomatów różnych placówek finansowych. Do włamań doszło w województwach: wielkopolskim, lubuskim, pomorskim, śląskim i dolnośląskim. Czy to oni wysadzili bankomaty w Bierutowie i Międzyborzu (powiat oleśnicki)?
Złapani mężczyźni, którzy wysadzali bankomaty! Ale czy w powiecie oleśnickim?
Czy wysadzony bankomat w Międzyborzu to też robota kwartetu z województwa lubuskiego? Na razie nie jest to ustalone...
Czterech mieszkańców woj. lubuskiego zostało tymczasowo aresztowanych za włamania do sześciu bankomatów poprzez wysadzenie ich w powietrze. Podejrzani mieli w ten sposób ukraść 1,5 mln zł.

Jak poinformowali śledczy z Prokuratury Krajowej, podejrzani to: Mariusz G., Marek S., Sławomir B. oraz Krzysztof R., mężczyźni w wieku od 38 do 43 lat.

Z informacji prokuratury wynika, że w okresie od 2 do 23 marca br. podejrzani doprowadzili do wysadzenia w powietrze sześciu bankomatów różnych placówek finansowych. Do włamań doszło w województwach: wielkopolskim, lubuskim, pomorskim, śląskim i dolnośląskim.

"Do tego celu użyli łatwopalnego gazu, który po wpompowaniu do wnętrza bankomatu powodował jego eksplozję i uszkodzenie, ułatwiając dostęp do zgromadzonej w nim gotówki. Działając w ten sposób sprawcy zabrali pieniądze w łącznej kwocie ponad 1,5 mln zł oraz uszkodzili mienie o wartości prawie 200 tys. zł" - przekazali PAP śledczy.

Jak zaznaczyła prokuratura, ustalenie sprawców umożliwiły intensywne działania organów ścigania, w tym czynności operacyjne prowadzone przez policjantów z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Mężczyźni zostali zatrzymani w środę na polecenie Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Podejrzani usłyszeli zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu przy dokonaniu trzech kradzieży z włamaniem oraz dwukrotnego usiłowania zaboru pieniędzy z bankomatów, przy zastosowaniu metody "na wybuch". Zarzuty obejmują też uszkodzenie mienia oraz recydywę.

Jak poinformowała prokuratura, policjanci podczas przeszukań ujawnili i zabezpieczyli telefony komórkowe, butlę gazową, samochód marki Porsche Cayenne, którym poruszali się podejrzani podczas popełnienia zarzucanych im przestępstw, a także 100 tys. euro.

Po wykonaniu czynności procesowych prokurator zawnioskował o tymczasowy areszt podejrzanych. W konsekwencji Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto podzielił argumentację prokuratora i zastosował wobec wszystkich mężczyzn areszt na okres 3 miesięcy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Czytelnik 14.04.2021 00:48
Instrukcję wysadzenia bankomatu zamieścił całkiem oficjalnie Sąd Rejonowy w Olsztynie. Skazując gang wysadzający bankomaty niefrasobliwie opisał w wyroku ich metodologię. A to wszystko wylądowało na Portalu Orzeczeń Sądowych.

wdwfeefw 13.04.2021 11:37
a co dzielnicowy nie podzielił się z el komendantem

cytat z o2 13.04.2021 10:32
"43-letni Marcin M. został aresztowany pod zarzutem obrabowania banku. Pikanterii sprawie nadaje fakt, że mężczyzna przez wiele lat służył jako dzielnicowy Komendy Powiatowej w Piszu. Każdy przypadek osoby zatrudnionej w naszej formacji, która świadomie i z premedytacją popełnia przestępstwo, jest dla nas przykry – przyznaje rzecznik piskiej policji Tomasz Markowski. Napad na bank w Rozogach. Łupem padło prawie 90 tys. złotych Do kradzieży doszło 3 marca w banku spółdzielczym w Rozogach. Sprawca był zamaskowany. Miał grozić pracownicy banku przedmiotem przypominającym broń palną. Sterroryzowana kobieta wydała napastnikowi pieniądze. Mężczyzna oddalił się w nieznanym kierunku. W sumie jego łupem padło 87 tys. złotych. Policjant napadł na bank. Prokuratura stawia zarzuty Marcin M. usłyszał zarzut rozboju z bronią palną. Sąd Rejonowy w Olsztynie przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec 43-latka tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Istnieje realna obawa, że podejrzany przebywając na wolności, mógłby podjąć działania mające na celu bezprawne utrudnianie postępowania poprzez wpływanie na zeznania świadków – wyjaśnił rzecznik sądu Olgierd Dąbrowski-Żegalski. Funkcjonariusze zapewniają, że ich postępowanie będzie prowadzone tak samo, jak w przypadku każdej innej osoby. Podkreślono, że nie można pozwolić na to by jeden tego typu wypadek wypaczył wizerunek całej formacji policyjnej."

Staszek 12.04.2021 17:50
Mój kolega mawiał: bez gazu nie ma jazzu....

no 12.04.2021 13:59
Instrukcja jak wysadzić bankomat, bardzo "mądrze".

Gucio 12.04.2021 14:35
no. To nie instrukcja. To stwierdzenie faktów. Do tego trzeba mieć wiedzę i doświadczenie. Dla mnie moja kuchnia jest neutralna. Natomiast dobry pirotechnik może w mojej kuchni zrobić cudeńka.

no 12.04.2021 15:03
Gucio. Chyba nikt nie przypuszczał, że do wysadzenia bankomatu można użyć gazu. A to, co trzeba z nim zrobić, to już jest instrukcja... No dobrze, wskazówka, tak lepiej? Do tej pory przypuszczałem, że to była bomba!

mieszkaniec 12.04.2021 18:25
Nie kłuć się z zw-kowalskim vel Gucio, on ma zawsze racje, a jak nie ma to i tak ma, ot taki to jegomość.

Gucio 12.04.2021 18:37
mieszkaniec. Spory są wskazane w dyskusjach. Ale liczb nie da się zakłamać. Gdy zw-kowalski pisze o liczbach i prognozach to niektórzy chowają głowę w piasek. Natomiast jest tu spore grono osób które nie czytają tekstów tylko wstawiają za lub przeciw za sam nick. Czasami są cytaty z bardzo opiniotwórczych mediów i za sam fakt podpisu zw-kowalski idą negacje.

Gucio 12.04.2021 18:33
no. Gdybyś miał takie zamiary to byś szybko dowiedział się na czym to polega. Potrzeba matką wynalazku.

Czytelnik 14.04.2021 00:47
Instrukcja była już dawno podana przez technika policyjnego przy dawnej sprawie bankomatu. Podobnie jak w jednej książce podręczniku dla techników kryminalistyki w sprawie wytwarzania amfetaminy

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:22Źródło komentarza: Pediatrzy odcinają się od działalności Gizeli JagielskiejAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:20Źródło komentarza: Oleśniccy radni PiS wydali oświadczenie w sprawie aborcjiAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:20Źródło komentarza: Modlą się pod szpitalem w OleśnicyAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:18Źródło komentarza: Szpital w Oleśnicy publikuje list otwarty do premiera TuskaAutor komentarza: Zw-KowalskiTreść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:16Źródło komentarza: PiS chce zawieszenia Gizeli Jagielskiej. Rządzący apelują o wstrzemięźliwośćAutor komentarza: DawidTreść komentarza: Z pomocy MOPS to korzystają w większości mamuśki z tłustym zadem które natrzepawszy bachorów wygodnie sobie żyją z zasiłków i mają wszystkiego potąd, bo konkubent wpada raz na miesiąc i zostawia kasę za arbait w rajchu. Taką mam sąsiadkę, to wiem. Na ch... jej jeszcze karta aglomeracyjna?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:47Źródło komentarza: Zgłoś się po kartę aglomeracyjną w ratuszu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic